Satanizm współczesny : Satanorium.pl

Podzielony tematycznie zbiór tekstów, zawierający eseje, tłumaczenia klasycznych tekstów, rozmaite opracowania bądź próbki poezji.
Miejsce przeznaczone dla zarejestrowanych użytkowników, służace dyskusji, wymianie poglądów, a także swobodnym towarzyskim rozmowom.
Pokaźny zbiór opisów symboli, jakie wykształciły się w świadomości zbiorowej na przestrzeni dziejów z naciskiem na symbole mniej lub bardziej związane z satanizmem.
Katalog miejsc w sieci, godnych polecenia i ciekawych. Zbiór został uporządkowany według kategorii, gdzie między innymi znajdziemy prywatne witryny użytkowników jak i duże portale tematyczne.
Czytelnia
Krasnolud
Magia średniowieczna
Magia średniowieczna

Magia praktykowana w średniowieczu była czymś zupełnie różnym od dzisiejszego na magię spojrzenia (pomijając goetię, która jest formą magii średniowiecznej). W dzisiejszych czasach magia w dalszym ciągu jest sztuką praktykowaną przez niewielką, dość elitarną grupkę, ale w porównaniu ze średniowieczem obecna magia jest czymś niesamowicie jawnym i prostym. Zmieniło się diametralnie podejście do magii i systemów średniowiecznych właściwie prawie nikt już nie praktykuje. Są zbyt komplikowane i nie niosą ze sobą jakichś większych efektów. Wszystko, co można osiągnąć przy pomocy magii średniowiecznej można równie dobrze zdobyć używając magii chaosu i innych mało skomplikowanych systemów.

Dla średniowiecznego maga dzisiejsze praktyki byłyby śmieszne i oburzająco profańskie. Z całą pewnością krzyczałby głośno i pogardzał współczesnymi magami, którzy robią sobie kręgi w umyśle, nie używają talizmanów i zapalają świece wypowiadając improwizowane zaklęcia. Magia średniowieczna była inna. Dążyła ona do maksymalnego zrytualizowania i utrudnienia praktyk magicznych tak, że wypełnione one były koniecznością pamięciowego rycia setek zaklęć i inwokacji, tworzeniem kręgów z wymyślnymi symbolami ochronnymi, używaniem symboli, talizmanów, amuletów i wyszukanych narzędzi wykonywanych własnoręcznie dzięki przepisom znajdującym się w pradawnych magicznych księgach i wskazówkom mistrza.

Mag średniowieczny był ograniczony mnóstwem zasad i utrudnień dla swojej praktyki. Miało to swoje dobre i złe strony. Mag praktykując uczył się stert rzeczy, które dziś uważa się powszechnie za nieprzydatne i niepotrzebne, ale jednocześnie dzięki temu magią zajmowała się naprawdę grupa elitarna, która miała dość samozaparcia by przejść przez wszystkie stopnie nauki magii i przetrwać.

Większość obrzędów poprzedzona była postem i innymi ofiarami, które miały przygotować pole pod powodzenie rytuału. Mag musiał świetnie znać się na astrologii i obserwował niebo ustalając korzystny dla niego układ planet, aby dokonać obrzędu. Istniało jeszcze poważne ograniczenie natury czysto materialnej. Magia ówczesna była rzeczą szalenie kosztowną. Mag musiał mieć swoją prywatną kaplicę, gdzie mógł działać, musiał umieć czytać i pisać, by korzystać z magicznych ksiąg (a te też do tanich w owych czasach nie należały). W normalnych codziennych praktykach używał złota, srebra i innych kosztownych metali, nie mówiąc już o szatach, kielichach, różdżkach i innym sprzęcie, który był mu do obrzędów potrzebny. To tworzyło ze średniowiecznej magii rzecz unikatową i naprawdę hermetyczną. Magowie zwykle nie zrzeszali się w większe organizacje, ale działali sami, zazdrośnie strzegąc swych tajemnic, szczególnie, jeśli magia w ich przypadku łączyła się z alchemią i poszukiwaniem Kamienia Filozoficznego, owej tajemniczej substancji odpowiedzialnej za transmutację.

Magia średniowieczna posiadała jeszcze jedną cechę, której dzisiaj się nie spotyka. Była całkowicie złączona z normalnym chrześcijaństwem i pierwiastki tej, wydawałoby się antymagicznej, religii są bardzo wyraźnie widoczne w zaklęciach i inwokacjach charakterystycznych dla tej właśnie magii. Mag zabezpieczał się przed niebezpieczeństwami i siłami, które przyzywał za pomocą religijnej wiary we wszechmoc Boga najwyższego, którego imię zwykle pojawiało się jako Adonai, Tetragrammaton (JHWH) lub Elohim. Jeśli przyjrzeć się nawet zwykłym średniowiecznym talizmanom to widać, że zwykle na jednej stronie przynajmniej widoczny jest hebrajski lub łaciński zapis któregoś z bożych świętych imion. Niesamowita jest właśnie ta dziwaczna hybrydalność. W magii średniowiecznej w jednym garze miesza się tradycja chrześcijańska, żydowska (wyrażona przez poważne wpływy kabalistyczne), astrologia, alchemia, demonologia, ancheologia i naleciałości pogańskie mocno ukryte pod otoczką religijności. Religijność ta sprawiła, że magia przez wiele wieków ostała się i nie była właściwie przedmiotem ataków. Czasem unikała nawet konfrontacji z inkwizycją, która widziała w niej ingerencję sił bardziej boskich niż diabelskich, zresztą, co tu dużo gadać, znajdowała się często pod potężnym protektoratem władców feudalnych, wierzących w moc swoich alchemików i ich powodzenie w drodze do pozyskania złota. Ofiarami inkwizycji padały głownie czarownice, czyli kobiety, które najczęściej zajmowały się magią ludową, czerpiącą znacznie więcej z miejscowych guseł i czasów pogańskich, lub też nie miały z magią w ogóle nic wspólnego. Magowie średniowieczni byli mężczyznami, co także dawało im pewną nietykalność i ochronę, gdyż powszechnie wierzono w skłonność kobiet ku Diabłu i mężczyzn ku bogu.

Wróć